Idzie żwirówką niedźwiedź i gra na bałałajce, a pod pachą trzyma litr spirytusu i pajdę chleba do „zawąchania”. Z płuc wydziera mu się na przemian – „Budiet da budiet sonce” i Katiusza. Taki oto obraz Rosji widziany oczyma Polaka da się uświadczyć w co trzecim polskim domu. Czy rzeczywiście jest tak „straszno”? Rozsądne planowanie podróży […]